Sylveco - Odżywcza pomadka z peelingiem

 Witajcie po krótkiej przerwie spowodowanej moim urlopem. Miałam wczoraj już coś napisać ale stwierdziłam, że muszę odpocząć po wakacjach :) Powrót do Polski był małym szokiem pogodowym i nastrojowym. Za oknem pochmurnie i chłodno a w czwartek powrót do pracy więc dni błogiego lenistwa i wygrzewania się na słońcu to tylko wspomnienia. 
 Dzisiaj poczytacie sobie o odżywczej pomadce z peelingiem marki Sylveco. Akurat jestem w trakcie używania drugiego opakowania a trzecie czeka już w zapasach. Więc chyba domyślacie się, że bardzo ją polubiłam :) Niestety jej dostępność w moich okolicach jest zerowa, nie spotkałam jej stacjonarnie i muszę ją zamawiać ze sklepów internetowych gdzie zapłacicie za nią ok. 10 zł.


 Opakowanie jest typowe dla pomadek ochronnych, plastikowe z wykręcanym sztyftem, dodatkowo zapakowane w kartonik. Nie zdarzyło mi się aby się zacięło, napisy też ładnie się trzymają. Trzymam ją w kosmetyczce i nie otwiera się w niej samodzielnie. Dodatkowo to chyba pierwszy peeling do ust w tej formie na polskim rynku. Producent bardzo mądrze to wymyślił bo na pewno jest to wygodniejsze rozwiązanie od peelingów w słoiczku.


 Od producenta:


 Pomadka ma przyjemny, lekko słodki zapach, przynajmniej dla mnie. Choć czytałam już opinie, że nie pachnie zbyt ładnie. Kwestia gustu. Ale smak ma na pewno słodki, w końcu to kryształki cukru są odpowiedzialne za właściwości peelingujące :)


 Skład jak widać ma bardzo przyjemny i naturalny dlatego należy ją zużyć w przeciągu 3 miesięcy od otwarcia. Obecnie sięgałam po nią rzadziej i nie wiem czy czasami nie przekroczyłam już tego terminu. Po powrocie z urlopu moje usta są przesuszone, z suchymi skórkami ponieważ zapomniałam ją zabrać. Sięgnęłam po nią ale okazało się, że zrobiła się trochę twardawa i gumowata. Na szczęście zeskrobałam tą wierzchnią warstwę nożem i pod spodem wyglądała już normalnie i nadawała się do użytku. Jednak będę już pamiętać, żeby nie zostawiać jej na dłużej nie używanej.


 Nowy produkt, świeżo otworzony jest zupełnie inny, bez obaw. Jest na tyle miękka, że przy pierwszym użyciu w ogóle nie czułam działania peelingującego. Musiałam najpierw "zużyć" wierzchnią warstwę pomadki aby ukazały się drobinki cukru. Nie są one zbyt ostre ale pod warunkiem, że nie będziecie z całych sił przyciskać sztyftu do ust. Normalny nacisk w zupełności wystarczy aby poradziła sobie z martwym naskórkiem i odpowiednio wypielęgnowała i nawilżyła usta. Różnicę czuć już po pierwszym użyciu. Przynosi ulgę popękanym i spierzchniętym wargom. Zostawia po sobie trochę tłustawą warstewkę i kilka drobinek cukru więc raczej nie należy jej stosować przed wyjściem z domu :)


 Osobiście stosuję ją tylko wieczorem i zostawiam na ustach przez całą noc. Po pierwsze dlatego, że tak jak już wspomniałam, zostawia po sobie kryształki cukru widoczne na ustach więc poza domem mogłoby to dziwnie wyglądać. Po drugie stosowanie jej jeden raz dziennie w zupełności wystarcza, a czasami nawet jeszcze rzadziej. Po trzecie dlatego, że jeszcze lepiej działa gdy zostawimy ją na trochę aby najpierw zmiękczyła naskórek a później poprzez pocieranie warg o siebie robimy im kolejny mały peeling. Po czwarte utrzymuje się na ustach przez całą noc (jeśli jej nie zliżemy) i porządnie nawilża je.


 Podsumowanie: Dla mnie pomadka odżywcza z peelingiem to strzał w dziesiątkę. Jest wygodna w użytkowaniu a przede wszystkim skuteczna. Wygładza usta, pomaga pozbyć się martwego naskórka a do tego nawilża i odżywia. Moje usta są w o wiele lepszej kondycji odkąd ją regularnie stosuję. Jedyny minus to taki, że nie należy zostawiać jej na dłużej leżącej w kosmetyczce i nie używanej ponieważ robi się gumowata. Na szczęście wystarczy tą warstwę np. zeskrobać nożem i można ją normalnie używać. Na pewno to nie jest ostatnia sztuka u mnie i mam nadzieję, że nie wycofają jej ze sprzedaży :) Ciekawa też jestem innych pomadek Sylveco, pewnie kiedyś je wypróbuję.

 Jak się u Was spisywała? Jest ktoś niezadowolony z niej? A może jeszcze się nie skusiliście na jej wypróbowanie? 

 PS. Wybaczcie jeśli dzisiaj post jest trochę bardziej chaotyczny ale chyba mój mózg jest jeszcze na wakacjach :)

20 komentarzy:

  1. kiedyś nie wiedziałam czym się blogerki tak zachwycają. Teraz już wiem ;p mam i uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tą pomadkę, przestaję liczyć ile już miałam opakowań :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Normalna sprawa, źe jeszcze jesteś myślami na wakacjach. Sama też ostatnio byłam jakaś taka rozkojarzona, bo jeszcze żyłam urlopem ;)
    Pomadkę muszę zamówić, chyba że znajdę ją w jakiejś drogerii lub aptece. Koniec z odkładaniem tego na później, zwłaszcza, że idą coraz gorsze czasy dla naszych ust [mam na myśli jesień :D]

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tą pomadkę i nawet dla niej odstawiłam słoiczkowy peeling z Lusha ;-) Z pewnością będą kolejne opakowania!

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam i ubóstwiam!
    Nie rozstaję się z nią :)
    Ja sama myślami jestem jeszcze na urlopie :/

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę ją w końcu mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ją uwielbiam i często kupuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam kiedyś pomadkę z peelingiem i bardzo mnie drażniło jej użycie po kilku razach. Zdecydowanie nie wrócę już do takich kosmetyków. Z Sylveco jeszcze nic nie używałam, ale mam zamiar :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam te pomadki szczególnie zimą ;) Mam zawsze cały ich zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No proszę, bardzo lubie takie rzeczy ! :D

    http://allegiant997.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie ją wypróbować, czytałam na jej temat już wiele recenzji i praktycznie wszyscy ją polecają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę ją w końcu wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam! sama o niej niedawno pisałam na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jej i mam co do niej małe obawy. Zazwyczaj wszystkie wychwalane szerzej produkty u mnie okazują się bublami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja skusiłam się ostatnio na krem pod oczy z Sylveco i jak na razie jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  16. NA wielu blogach czytałam pozytywne recenzje tego kosmetyku. Kiedyś z pewnością kupię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Używałam jej i byłam baaardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń