Biolove - Peeling do twarzy do cery suchej Borówka

 Produktów marki Biolove przetestowałam już kilka i każdy spełnił moje oczekiwania. Dlatego z chęcią sięgnęłam po ich peeling do twarzy do cery suchej Borówka. W sumie moja cera należy raczej do mieszanej w kierunku tłustej ale wybierałam pod względem zapachu :) Dostaniecie go w sklepach Kontigo, również tym internetowym, w cenie 23 zł. Często są jednak na promocji więc można je upolować taniej.


 Opakowanie to plastikowa tubka zamykana na "klik" o pojemności 75 ml. Nie ma problemu z jej otwieraniem, nie grozi nam połamanie paznokci. Jest też na tyle miękka, że pod koniec również powinno się bez większego problemu wycisnąć resztkę produktu. Otwór jest odpowiednich rozmiarów, z łatwością można wycisnąć potrzebną ilość.


 Od producenta: 


 Jak zapewne się domyślacie zapach tego produktu jest borówkowy :) Nie jest to może świeży owoc prosto z krzaczka, raczej takie kremowe odwzorowanie przypominające mi jogurt jagodowy. Nie zmienia to faktu, że pachnie bardzo ładnie, apetycznie. Nawet umieszczono grafikę, że nie należy go jeść :)


 Peeling ma kremową konsystencję z mnóstwem maleńkich drobinek korundu, których na pierwszy rzut oka nie widać. Jednak lepiej o nich pamiętać ponieważ potrafią być ostre dlatego należy wykonywać delikatny masaż. Zostawiam go później na twarzy na kilka minut aby zawarte w  nim składniki nawilżające mogły zadziałać, potem jeszcze chwilkę masuję podczas zmywania.


 Po jego zastosowaniu skóra jest wyczuwalnie wygładzona i nawilżona. Przy regularnym stosowaniu nie ma śladu po suchych skórkach. Pory są również oczyszczone. Nie podrażnia skóry o ile nie masuję zbyt mocno twarzy, wtedy jest trochę zaczerwieniona. Nie powoduje też zapychania ani innych efektów ubocznych.


 Ma bardzo prosty i przyjemny skład, poza korundem znajdziemy w nim m.in. olej z awokado, ze słodkich migdałów, słonecznikowy, z dzikiej róży, ekstrakt z borówki oraz glicerynę. Jak widać ma więc co nawilżać skórę. Na produktach Biolove lubię też ich "dzienne zapotrzebowanie dla duszy", w tym wypadku na gładkość, przyjemność i spokój :)

 Podsumowanie: Borówkowy peeling do twarzy marki Biolove to kolejny ich udany kosmetyk. Nie widzę w nim żadnych minusów. Ładnie pachnie, pomaga uporać się z martwym naskórkiem, wygładza i oczyszcza oraz dodatkowo nawilża skórę. Nie podrażnia ani nie zapycha. Na pewno wypróbuję jeszcze pozostałe wersje: Malinę oraz Pokrzywę.

 Miałyście okazję przetestować ten produkt lub inną jego wersję? A może Biolove wcale Was nie kusi?

9 komentarzy:

  1. Pierwszy raz spotykam się z tą fimrą i produktem ;) zapowiada się nieźle choć mam już dosyć spory zapas peelingó do twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta marka od dłuższego czasu jest na mojej 'chciejliście' :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio skusiłam się na dwa kosmetyki tej marki - ciekawa jestem jak się u mnie spiszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten peeling ale pod marką Nacomi i był bardzo fajnym produktem dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja lubię różnego rodzaju peelingi no poza tymi solnymi. Ten bardzo mnie ciekawi, nie miałam okazji jeszcze go używać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta wersja zapachowa raczej nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go a znaczy taki sam z Bioamare ;) a to chyba jeden producent ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie muszę wypróbować ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam mus do ciała o tym zapachu i faktycznie taki jogurt jagodowy :p

    OdpowiedzUsuń