Znowu mnie tu nie było jakiś czas ale byłam pochłonięta poszukiwaniami nowego samochodu, sprzątaniem w kosmetycznych zapasach (półtora dnia!), pracą oraz martwieniem się o mojego psa. Miał jakiegoś guza na brzuchu i w sobotę miał operację. Na szczęści okazało się, że to nie rak. Mogę więc odetchnąć z ulgą i napisać wreszcie Czerwcowy Projekt Denko.
Tradycyjnie już mamy ponad 20 pozycji, pełnowymiarowych, miniatur jak i próbek, liczę wszystko co się da :) Mogłabym jeszcze doliczyć te przeterminowane, które wyrzuciłam ale skoro nie otworzyłam ich i nic o nich nie wiem to stwierdziłam, że nie ma sensu.
1. I Love... - Żel pod prysznic Banana Split
Jeśli lubicie zapach np. mleka lub shake'a bananowego to polubicie też zapach tego żelu. Słodki i apetyczny :) Mógłby się trochę bardziej pienić ale też nie wysuszał. Mała pojemność dobra na wyjazdy ale kiepska dostępność do tej marki u nas utrudnia ich kupno. MOŻE KUPIĘ
2. Biały Jeleń - Hipoalergiczny żel pod prysznic Łopian i Jagoda
Żel miał przyjemny zapach, czuć jagodę ale był niezbyt intensywny. Właściwości pieniące jeszcze gorsze od poprzednika, wolę jak wytwarza się większa ilość piany. Nie wysuszał ale to za mało na chęć powrotu więc NIE KUPIĘ.
3. BingoSpa - Krystaliczny eliksir do kąpieli o brzoskwiniowym aromacie Mallorca
Uwielbiam zapach brzoskwini dlatego kąpiel z tym eliksirem to przyjemność. Nie był chemiczny tylko soczysty :) Bardzo dobrze się pienił a przy tym był wydajny bo nie trzeba było go wlewać dużo na jedną kąpiel. Jak tylko zmniejszę zapasy to mam nadzieję, że jeszcze go KUPIĘ
4. Isana - Kremowo-olejowy peeling pod prysznic z olejem migdałowym i perełkami masującymi
Zazwyczaj peelingi w takich tubkach Isany lubiłam, szczególnie przez limitowane zapachy. Ten był przyjemny, delikatnie migdałowy ale mnie nie zachwycił. Bardziej masuje niż zdziera martwy naskórek. Na ciele nie zauważyłam, żeby mnie wysuszał ale moje dłonie nie były z niego zadowolone dlatego NIE KUPIĘ.
5. Body Farm - Żel pod prysznic Sandalwood
Miniaturka idealna na wyjazdy. Pachniał przyjemnie i świeżo. Dobrze się pienił i nie wysuszał. MOŻE KUPIĘ
6. Bourjois - Płyn micelarny do demakijażu idealny do makijażu wodoodpornego
Dobrze radził sobie ze zmywaniem makijażu ale nie zgodzę się, że jest idealny do wodoodpornych kosmetyków. Ewentualnie kredkę dał radę zmyć ale tuszu nie ruszał wcale. Miał delikatny, przyjemny zapach i był wydajny. MOŻE KUPIĘ
7. Theo Marvee - Tonik do twarzy Caviariste PerLique <recenzja>
Mój pierwszy tonik o żelowej konsystencji. Miał bardzo ładny słodko-perfumeryjny zapach. Radzi cobie z oczyszczaniem twarzy z zanieczyszczeń, sebum czy resztek makijażu. Nie wysusza a wręcz przynosił ulgę jeśli czułam dyskomfort po umyciu twarzy. Bardzo wydajny, starczył mi na kilka miesięcy używania. MOŻE KUPIĘ
8. Yves Rocher - Szampon zwiększający objętość włosów z wyciągiem z malwy
Chyba pierwszy szampon tej marki z którego byłam na prawdę zadowolona. Dobrze oczyszcza włosy, mogłam je myć co drugi dzień. Nie plącze mocno włosów i na prawdę mam wrażenie, że były bardziej odbite u nasady i lekkie. U mnie nawet minimalna poprawa od tradycyjnego "przyklapu" jest pożądana więc jestem na "tak" :) Roślinno-kwiatowy zapach umila mycie włosów. Kiedyś pewnie KUPIĘ
9. Bath & Body Works - Krem do ciała Ultra Shea Sugar Plum Dream
Cudowny, słodki zapach to bardzo duży atut tego kremu. Intensywny, długo utrzymywał się na ciele i piżamie. Miał dość gęstą konsystencję ale nie zostawiał białych smug, ładnie się rozprowadzał i dość szybko wchłaniał. Dobrze nawilżał dzięki zawartości masła shea. Szkoda, że ich produkty są słabo dostępne u nas i drogie. MOŻE KUPIĘ
10. Amargan - Odżywczy fluid wygładzający z keratyną i olejkiem arganowy
Zużyła go moja mama więc nie mogę o nim za dużo napisać. Ja użyłam raz i zrobiły mi się strąki na końcówkach. NIE KUPIĘ
11. Vianek - Krem pod oczy nawilżający z ekstraktem z lnu
Bardzo przyjemny krem, dobrze nawilżał szczególnie nakładany grubą warstwą na noc. Nadawał się pod makijaż, korektor się na nim nie ważył. Wygodne i higieniczne opakowanie oraz delikatny, przyjemny zapach to kolejne jego plusy. MOŻE KUPIĘ
12. Evree - Olejek Magic Rose
Postaram się napisać pełną recenzję. W skrócie: dobrze nawilżał, nie był mocno tłusty, szybko się wchłaniał i miał bardzo ładny zapach. Dlatego pewnie kiedyś, po zmniejszeniu zapasów KUPIĘ.
13. Garnier Neo - Intensywny antyperspirant. Niewidoczny suchy krem
Fajny pomysł na antyperspirant w kremie, przyjemniejszy w używaniu niż zwykłe "kulki". Ładnie, delikatnie pachniał ale w cieplejsze dni nie był dostateczną ochroną. Jeśli wycisnęło mi się go za dużo to zostawiał plamy na ubraniach. Chronił przed nieprzyjemnym zapachem. Na lato nie polecam ale w chłodniejsze pory roku MOŻE KUPIĘ.
14. Carea - Płatki kosmetyczne
15. Facelle - Chusteczki do higieny intymnej
Stali bywalcy. KUPIĘ
16. Ministerstwo Dobrego Mydła - Półkula do kąpieli Róża
Zapach ładny, różany, średnio intensywny a płatki kwiatów umilały kąpiel. Zawartość masła shea i olejków nawilżała skórę ale nie zostawiała tłustej warstwy na jej.Za to wannę warto spłukać po użyciu :) MOŻE KUPIĘ
17. Organique - Sól do kąpieli gruboziarnista Pomarańcza & Chili
Mimo tego, że była gruboziarnista to dość szybko się rozpuszczała. Zapach pomarańczy był przełamany nutą pikantnego chilii. Intensywny "na sucho" a w kąpieli dość delikatny ale wyczuwalny. MOŻE KUPIĘ
18. Yankee Candle - Pink Sands (wosk) <recenzja>
Jeden
z moich faworytów na lato. Jest kwiatowo-owocowy, słodki i świeży
jednocześnie. Nie przytłacza swoją intensywnością, jest dość lekki i
delikatny. Mam już dużą świecę :) KUPIŁAM
19. Vianek - Krem pod oczy odżywczy z ekstraktem z chmielu (próbka)
Zapach był dość specyficzny ale nie był nieprzyjemny. Dobrze nawilżał i nadawał się pod makijaż. MOŻE KUPIĘ
20. Sylveco - Lekki krem nagietkowy (próbka) x2
Powinny być dwie na zdjęciu ale jedna gdzieś się zapodziała :) Faktycznie miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał. Nadawał się pod makijaż a jednocześnie nawilżał. Nie zauważyłam zapychania i pojawiania się niedoskonałości a czasami już jedno użycie kremu potrafi mi to zaserwować. Zapach delikatny, roślinny. MOŻE KUPIĘ
21. Ziaja, Liście Manuka - Krem nawilżający balans korygująco-ściągający SPF 10 (próbka)
Pachnie tak jak reszta serii, świeżo i przyjemnie. Również miał lekką konsystencję, szybko się wchłaniał i nadawał pod makijaż. Szkód też nie narobił. Plus za mały ale zawsze jakiś SPF. MOŻE KUPIĘ
22. Tołpa - Matujący krem korygujący (próbka)
Twarz po jego nałożeniu rzeczywiście była matowa więc był idealny pod makijaż dla mojej przetłuszczającej się cery. Szybko się wchłaniał i przyjemnie pachniał. Mam jakiś ich krem matujący w zapasach więc MOŻE KUPIŁAM :)
Podsumowanie: Kolejny miesiąc i kolejne puste opakowania można wyrzucić. Szkoda tylko, że podczas porządków stwierdziłam, że nadal daleko mi do zmniejszenia zapasów. To chyba już trzeba leczyć.
Czy tylko ja jestem "chomikiem" i mam pełną szafę kosmetyków? Pocieszcie mnie, że to normalne albo wyślijcie na leczenie :)
Nieźle Ci poszło. Nie martw się, u mnie kosmetyki też zalegają gdzie się tylko da.
OdpowiedzUsuńJa nie mam ;D
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten krem pod oczy z próbki od Vianek ;)
Znam tylko płatki Carea :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje denka :D
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/
Przyjemnie się ogląda ;)
OdpowiedzUsuńo jeju, udało Ci się skończyć ten tonik z kawiorem - ja utknęłam w połowie, bo chyba mi nie służy, choć zapach ma faktycznie bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńU mnie micel Bourjois się nie sprawdził. Słabo domywał a płyn micelarny musi zmywać wszystko. Umęczyłam się z nim
OdpowiedzUsuńHalo halo :) dawno Cię nie było. Jak miło, że znowu jesteś :) Ja też zużywam więcej kosmetyków do pielęgnacji niż do malowania. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie płatki Carea i chusteczki Facelle.
OdpowiedzUsuńVianek bardzo lubię, tonik Theo mi służył a na Evree mam straszną ochotę
OdpowiedzUsuńVianek bardzo lubię, tonik Theo mi służył a na Evree mam straszną ochotę
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy Vianek jest świetny, podobnie jak olejek Evree :D
OdpowiedzUsuńWidzę duże denko:) U mnie w tym miesiącu niewiele się kończy. Mam sporo kosmetyków i używam raz tego raz tamtego, co w efekcie sprawia, że rzadko kiedy coś mi się kończy :) ( oczywiście płyn do higieny intymnej jest wyjątkiem)
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie seria Vianek, ale jak na razie nie jest jeszcze dostępna w aptekach zielarskich w moim mieście :/
OdpowiedzUsuńKusi mnie krem z Vianka.
OdpowiedzUsuńNo całkiem duże denko,ja muszę się rozejrzeć za jakimś kremem pod oczy:)
OdpowiedzUsuńOby piesek był już całkiem zdrowy :) Z produktów znam jedynie Magic Rose i bardzo lubię, właśnie denkuję kolejne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała ten żel I Love :-)
OdpowiedzUsuńOch, mnie tak kuszą kosmetyki do ciała Bathh & Body Works - jeszcze żadnego nie miałam, ale mam nadzieję że jak już jakiś przygarnę to się nie rozczaruję :)
OdpowiedzUsuń