Znowu brak mi czasu na napisanie nowego posta :( Dobrze, że chociaż posty o produktach Yankee Candle pisze się w miarę szybko więc dzisiaj będzie o wosku Wild Fig. Pochodzi on z tegorocznej jesiennej kolekcji Q3. Na goodies.pl dostaniecie go w cenie 7zł.
"Wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: figa.
Z pozoru niewinna tarteletka, która w swoim ciemnofioletowym wnętrzu
skrywa wszystko to, co kojarzy się z idealnymi wakacjami. W wosku Wild
Fig znajdziemy ciepło południowych promieni słońca i odrobinę
orzeźwiającego wiatru, który niesie ze sobą słodkie, owocowe, figowe
nuty. Jest tu też wspomnienie błogiej sjesty i smak towarzyszącego
idealnemu odpoczynkowi wina i domowej konfitury. Bo wosk Wild Fig to
prawdziwa eksplozja pozytywnych skojarzeń i wyjątkowy sposób na to, by
wspomnienie letnich wojaży przywołać na nowo i w najbardziej rzeczywisty
sposób otulić się aromatem, który przynosi błogie ukojenie i wprowadza
pod domowe strzechy odrobinę tropikalnego klimatu. Idealny poprawiacz
humoru, który sprawdzi się podczas coraz dłuższych, jesiennych wieczorów
i smakowita delicja dla wszystkich fanów figowej słodyczy podanej na
sto różnych sposobów." (opis ze strony goodies.pl)
Zacznę od tego, że świeżych fig nigdy nie jadłam. Próbowałam tylko suszone, które dla mnie były za słodkie i nie bardzo mi podeszły. Nie do końca jednak pamiętam ich zapach bo to było dawno temu, zresztą suszone pewnie pachną inaczej niż świeże. Wyczuwam delikatne podobieństwo w zapachach odżywki figa&perła marki Balea a tym woskiem więc to musi być dobre odwzorowanie zapachu :)
Dla mnie to jest owocowy słodziak, nie nazwałabym go orzeźwiającym ani lekkim. Na jesień mi pasuje, latem bym go nie odpaliła. Moim domownikom jednak się w ogóle nie spodobał, uznali go za duszący i męczący. Owszem jest dość ciężki i intensywny ale mnie od niego nie mdli i nie utrudnia mi oddychania (mój brat twierdzi, że nie może przy nim oddychać) Widocznie ja mam większa tolerancję do zapachów bo mi on nie przeszkadza :) W dodatku kolor też mi się kojarzy tak jakoś jesiennie.
Podsumowując: polecałabym go osobom, które lubią słodkie zapachy. Jeśli liczycie na owocowe orzeźwienie to nie znajdziecie go raczej w tym wosku. Jeśli boicie się go to polecałabym na pierwszy raz palić mniejszy kawałek tak jak ja to robię :)
Kusi mnie ten zapaszek, zastanawiam się czy przypadłby mi do gustu ;D
OdpowiedzUsuńTylko jeśli lubisz słodkie zapachy :)
Usuńwłaśnie nie dawno skończyłam ten zapach i wg mnie jest cudowny.
OdpowiedzUsuńMi też się podoba :)
UsuńChętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńTrzeba więc go powąchać :)
UsuńZ kolekcji tej, z którego on pochodzi kusił mnie najbardziej, jednak się nie zdecydowałam wąchając na sucho w sklepie.
OdpowiedzUsuńWoski często po rozpuszczeniu pachną inaczej niż zapakowane w folię.
UsuńChyba zapach by mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że polubilibyśmy się :)
OdpowiedzUsuńJa się boje wybrać jakiś zapach, że będzie mi nie pasował i tylko wydam pieniądze :)
OdpowiedzUsuń7zł nie majątek a często są też promocje :)
Usuńuwielbiam ich woski ;)
OdpowiedzUsuńja wolę świeże zapachy :) z YC uwielbiam clean cotton
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze nie paliłam :)
UsuńUwielbiam takie zapachy!
OdpowiedzUsuńuwielbiam woski tej firmy, ale ten widzę pierwszzy raz i chyba się na niego skuszę :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji z rewanżem :)
http://inszaworld.blogspot.com/
zapach dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńKusisz kochana :-)
OdpowiedzUsuńTroszeczkę :)
Usuńkolor fajny, jednak zapach nie dla mnie
OdpowiedzUsuńLubię słodkie zapachy, na chłodniejsze dni są dla mnie idealne.
OdpowiedzUsuńZnowu sobie wyobrażam :D
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę a poczujesz :)
UsuńSłodkie zapachy czasem lubię. Kolor faktycznie ma taki jesienny :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe czy ten by się zaliczył to tego "czasami" :)
UsuńNa zimno jak wąchałam go w sklepie to nawet nawet nawet, ale ciekawe jakby mi się podobał po podgrzaniu :)
OdpowiedzUsuńWąchałam go na sucho w sklepie i nie spodobał mi się, spodziewałam się owocowego słodziaka, na szczęście jest tyle wosków do wyboru teraz, że na razie mam co kupować :)
OdpowiedzUsuńWg mnie to jest owocowy słodziak, tylko ciężkawy :)
UsuńA no właśnie, chyba właśnie mi ta "ciężkość" nie odpowiada, a dziwne, bo zawsze lubiłam te mocne zapachy :P
Usuńteż mi się nie spodobał w sklepie i nie wzięłam ;-)
OdpowiedzUsuńWąchałam go w opakowaniu i dla mnie niemal w ogóle nie pachniał, dlatego go nie wzięłam. Tym bardziej, że wg mnie figi w naturze ani nie mają smaku, ani zapachu. Przynajmniej te z supermarketów, które są pewnie 10x mrożone. :D
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że po odpaleniu pachnie :)
Usuń