Receptury Babuszki Agafii - Krem-żel pod oczy do 35 lat Zatrzymanie Młodości

 Kremy pod oczy kiedyś wydawały mi się zbędne, teraz nie wyobrażam sobie nie posiadać żadnego w kosmetyczce. Staram się co najmniej raz dziennie po nie sięgać ale najczęściej udaje się to i rano i wieczorem. Obecnie kończę powoli rosyjski żel-krem pod oczy do 35 lat "Zatrzymanie Młodości" marki Receptury Babuszki Agafii. Jak na krem pod oczy ma dużą pojemność bo aż 50 ml a kosztuje obecnie niecałe 12 zł na promocji w sklepie Skarby Syberii.


 Żel-krem znajduje się w zakręcanej, plastikowej, miękkiej tubce. Nie widać ile nam go zostało w środku więc trzeba to oceniać "na wagę". Otwór wg mnie mógłby być troszkę mniejszy ponieważ często zdarza mi się wycisnąć go za dużo. Dodatkowo teraz gdy mam go końcówkę czasami krem mi "wystrzeli" nie tam gdzie trzeba, muszę go później zbierać np. z piżamy. Opakowanie mogliby więc ulepszyć.


 Na kartoniku i opakowaniu wszystkie informacje są po rosyjsku, pisane cyrylicą więc nie każdy je przeczyta. Tylko skład mamy napisany również normalną czcionką po angielsku oraz mamy przyklejoną karteczkę z podstawowymi informacjami od dystrybutora.

 Od dystrybutora: 
 "Delikatny krem- żel usuwa oznaki zmęczenia, zapobiega zmarszczkom i cieniom pod oczami. Intensywnie nawilża i odżywia delikatną skórę pod oczami, eliminuje opuchliznę, nasyca ją witaminą C dając wyraźny efekt odmładzający, wzmacnia procesy odnowy komórek skóry." (ze strony Skarby Syberii)

Wg innych napisów na kremie powinno być "witaminami C i E" :)

 Ma bardzo delikatny zapach, prawie nie wyczuwalny więc nie powinien nikomu przeszkadzać. Konsystencja jest lekka, dość rzadka, bardziej kremowa niż żelowa. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zostawia tłustej ani klejącej się warstwy. Dzięki temu nadaje się nie tylko na noc ale również na dzień, pod makijaż


 Krem dobrze nawilża, szczególnie nałożony trochę grubszą warstwą na noc. Dodatkowo daje uczucie wygładzonej i bardziej napiętej skóry pod oczami. Jeśli chodzi o usuwanie oznak zmęczenia to moje zaspane oczy o 4 rano doceniają nałożenie tego kremu. Nie chłodzi tak jak typowe żele ale daje mi uczucie odświeżonego spojrzenia, ale może to tylko moja podświadomość :) Dodatkowo ukoi podrażnioną skórę po np. zbyt drastycznym makijażu. Przekonałam się o tym ostatnio: nowy płyn dwufazowy okazał się niezbyt skuteczny a tusz prawdziwie wodoodporny nie dał się za jego pomocą zmyć. Po chyba 10 minutach walki okolice oczu były zaczerwienione i piekły. Po posmarowaniu ich grubą warstwa tego kremu poczułam ulgę i dość szybko objawy zostały złagodzone.


 Nie wypowiem się czy zapobiega zmarszczkom i cieniom bo ciężko to teraz ocenić a z cieniami nigdy nie miałam problemu. Z tego samego powodu nie wiem czy eliminuje opuchliznę. Wydajność jest bardzo dobra ze względu na jego dużą pojemność. Marnowanie produktu przez wyciśnięcie za dużej ilości trochę ją obniża ale i tak używam go już od 7-8 miesięcy. Nie powoduje łzawienia oczu, po przypadkowym dostaniu się do oka nie wywołuje mocnego pieczenia ani innych podobnych skutków.

 Podsumowując: Za niewielkie pieniądze dostałam dobry krem pod oczy, który starcza na długo. Dla mnie najważniejsze jest, że radzi sobie z nawilżaniem i nadaje się pod makijaż. Dodatkowo łagodzi podrażnienia i daje uczucia odświeżonej i napiętej skóry. Jedynym minusem wg mnie jest opakowanie, czasami potrafi mnie zirytować :)
 Miałyście okazję go stosować? Jakie kremy pod oczy ostatnio się u Was sprawdzają?

 Standardowo przypominam też o rozdaniu. Choć w porównaniu do poprzednich chyba niezbyt Wam się spodobały nagrody bo na razie zgłoszeń jest zdecydowanie mniej :)

http://blondechemist.blogspot.com/2015/06/rozdanie-z-okazji-dnia-dziecka.html

21 komentarzy:

  1. Chętnie bym go wypróbowała. Kiedyś nie używałam kremów pod oczy, ale początkiem roku się to zmieniło i teraz uwielbiam takie kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię gdy takie kremy nadają się również pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. za tą cenę myślę, że warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym sprawdziła ten kremik, bo wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremu nie miałam, ale z tej serii do 35 lat miałam serum - i było świetne. Uwielbiałam je stosować pod krem (można nawet zamiast). Na pewno sięgnę równiez i po krem, gdy będzie ku temu sposobność :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydał by mi się taki kremik <3

    OdpowiedzUsuń
  7. +35 to już niestety dla mnie buuu :D
    nie miałam ale pomyślę jak skończę mój AA Oil Infusion-polecam,jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam go wcześniej, a szkoda bo szukałam fajnego kremu pod oczy :P. Kupiłam inny, też rosyjski :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi właśnie najbardziej zależałoby na tym by oddziaływał na cienie pod oczami oraz zmarszczki bo to mój obecnie największy problem :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi sie wlasnie konczy krem wiec zerkne na niego ;) co do rozdania u mnie tez malo chetnych :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy :) Pod makijaż idealny, ja na noc wolę gęste i treściwe kremy :) Jak zużyję swój aktualny krem to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę w końcu zacząć używać kremów pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam obecnie krem z Go Cranberry, też jest lekki , żelowy. Ogólnie ok , ale chyba wolę bardziej treściwe konsystencje na noc pod oczy np Tołpę Biały Hibiskus.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miałam wersję 50+, a okazała się dla mnie za mało nawilżająca, więc ten pewnie też taki będzie. Ja lubię mocno treściwe kosmetyki pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Babuszka już mnie nie kusi ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro ma lekką konsystencję, nawilża i koi podrażnioną skórę, to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nie miałam, ale nie wiem czy w moim wypadku by sie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawiłaś mnie tym kremem, tym bardziej że cena niska w porównaniu z pojemnością ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo go lubiłam, bo mnie nie uczulał i ładnie nawilżał :) Ale jego pojemność mnie pokonała i nie udało mi się go wykończyć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawy kremik, jednak mam takie zapasy że raczej po niego nie sięgnę w najbliższym czasie :-)

    OdpowiedzUsuń