Obiecałam, że następny zapach Yankee Candle będzie wiosenny więc dotrzymuję słowa. Na pierwszy ogień wzięłam sampler Honey Blossom w jasnofioletowym odcieniu. Oczywiście jest on dostępny na stronie goodies.pl w cenie 10zł.
"Sampler z serii Housewarmer o zapachu słodkiego miodu, żywicznego drewna, piżmu oraz frezji." (opis ze strony goodies.pl)
Nie jestem mistrzem opisywania zapachów, szczególnie tych bardziej skomplikowanych. Nie mam pojęcia jak pachnie samo piżmo czy frezja, więc nie dam sobie ręki uciąć czy są wyczuwalne w Honey Blossom czy nie. Mogę Wam powiedzieć, że jest to słodki zapach z domieszką cięższej nuty. Jest więc bardzo prawdopodobne, że miód i frezja połączone z drewnem i piżmem dają taki efekt :) Ma coś w sobie oryginalnego więc przypadł mi do gustu. Moim zdaniem nie jest on ani za słodki ani za ciężki, równowaga została zachowana. Nie odpaliłabym go jednak w ciepły dzień w środku lata ale na wiosnę i chłodniejsze letnie dni nadaje się idealnie :)
Jest dość intensywny, 2 godziny palenia wypełniają pomieszczenie aromatem na kolejne godziny. Pali się podobnie jak inne samplery, po ok. 14 godzinach zostało mi go jeszcze pewnie na ok. 2-4 godz. palenia i resztki ze ścianek do wykorzystania w kominku.
Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Na razie muszę zużyć trochę zapasów bo miejsca w szufladce już nie mam na nowe nabytki Yankee Candle :)
Ja poluję na te świeczuszki :)
OdpowiedzUsuńa co jest Twoim zdaniem lepsze samplery czy woski?
OdpowiedzUsuńWosk prościej wymienić na inny zapach, nawet jak ten wcześniej używany jeszcze pachnie to możesz go wyjąć i wrócić do niego później. Sampler musisz wypalić do końca bo trochę ciężko go wydostać ze świecznika i zamienić na inny. Podobno samplery miały mniej intensywnie pachnieć ale nie zauważyłam tego u siebie.
UsuńAha no właśnie też słyszałam, że sampler słabiej pachnie, bo sumie do wosku jeszcze trzeba kupić świeczke a tu wszystko w jednym :-D
UsuńNie miałam wosków ani świec z tej firmy ale bardzo mnie kuszą :).
OdpowiedzUsuńMnie tak długo kusiły aż uległam :)
UsuńKurcze, widzę teraz jest szał na te świeczki. Muszę ja też się w mnie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńa u mnie niestety braki jeśli chodzi o yankee candel , teraz gdy robi się ciepło zapalam je tylko na ok 30 minut wieczorami :)
OdpowiedzUsuńTeż palę je głównie wieczorami ale troszkę dłużej niż 30 minut :)
UsuńJa kupiłam sobie ten wosk ale boję się trochę boję się go odpalić, ma taki dziwny zapach, i nie wiem czego się spodziewać ale w końcu będę musiała spróbować;p
OdpowiedzUsuńJest oryginalny więc zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może się spodobać ale jak już jest w Twoich zbiorach to trzeba wypróbować, może mały kawałeczek na początek :)
Usuńu mnie czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńOby się spodobał tak jak mi :)
Usuńo,zapach wart mojego zainteresowania,lubię takie lekko miodne :) zapomniałam o woskach,muszę się przejechać do sklepu :D
OdpowiedzUsuńJak masz stacjonarnie do nich dostęp to koniecznie powąchaj :)
Usuńuwielbiam zapach miodu :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam miodowe, ciepłe zapachy, zawsze mnie relaksują ;) Ten na pewno przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, trzeba wypróbować
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie zapachowe olejki i świeczki! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Już czuję ten klimacik... Letni, ciepły wieczór, i ten zapach... mmm. :D :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście dla mojego portfela nie kręcą mnie te świece ;-))
OdpowiedzUsuńNa nieszczęście dla mojego mnie bardzo wkręciły :)
UsuńMuszę kupić! już sama nazwa brzmi słodko :)
OdpowiedzUsuńMam ten zapach, ale mnie zupełnie nie zachwycił...
OdpowiedzUsuńW końcu każdy lubi co innego :)
Usuńnie miałam okazji korzystać z samplerów, nie znam tego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńyankee <3
OdpowiedzUsuńlubię tą firmę..;)
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę że ten zapach podpasywał by mi..;) heh..;D
OdpowiedzUsuńGdzie nie spojrzę tam yankee-candle. A miałam oszczędzać..yhy :P muszę w końcu kupić i zobaczyć w czym tkwi fenomen tych wosków i świec :)
OdpowiedzUsuńMi oszczędzanie też ciężko wychodzi :) A fenomen zrozumiałam też dopiero jak wypróbowałam :)
Usuńwidzę, że teraz jest jakaś moda na Yankee-Candle i chyba sama w końcu się skuszę, na ich świeczki i woski, bo wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego zapachu, ale kiedyś przy składaniu zamówienia zastanawiałam się jak może pachnieć. To chyba jedyny wosk którego zapach jest dla mnie tajemnicą.
OdpowiedzUsuń