Na pewno każdy wie, że w sklepach H&M można znaleźć również kosmetyki. Dawno temu próbowałam maseczkę do włosów (teraz już ich chyba nie ma), z której byłam zadowolona. Lakier do paznokci o którym pisałam w jednym z pierwszych postów się nie sprawdził u mnie, może inne kolory lub nowsze wersje są lepsze. Najdłużej ze mną były jednak cienie do powiek, które teoretycznie powinnam już wyrzucić bo są ze mną dłużej niż 2 lata. Praktycznie gorzej mi to wychodzi :) Nie pamiętam już, które były moim pierwszym zakupem. Nie pamiętam też ile kosztowały ale nie należały do drogich, biorąc pod uwagę obecne ceny i moją niechęć do wydawania dużych sum na jeden kosmetyk.
Pierwszym produktem, który Wam przedstawię jest mała paletka z czterema cieniami. Pisze na niej Hello Kitty ale nie była w dziale dziecięcym :) Urzekły mnie kolory i brokatowe, mocno błyszczące wykończenie. Na zdjęciach widzicie tylko 3 z nich ponieważ srebrny wykończyłam całkowicie. Pozostałe to: waniliowy, jasny fiolet oraz złoto-brązowy. Niestety podczas używania okazało się, że tylko na wierzchu jest brokat, pod spodem są zwykłe, błyszczące cienie. Jednak mimo wszystko bardzo się z tą paletką polubiłam choć najczęściej sięgałam bo dwa jasne odcienie. Po dwa kolejne sięgałam rzadziej, nie bawiłam się wtedy w skomplikowane makijaże (czytaj: jeden cień i gotowe).
Bez bazy utrzymywały się średnio, zresztą jak wszystkie cienie na moich powiekach. Na bazie już było dużo lepiej i 6-7 godz. potrafiły przetrwać. Pigmentacja mnie również zadowalała, najsłabiej wypadał fiolet a najlepiej srebro. Na szczęście nawet po tak długim czasie nie uczulają mnie, nie podrażniają oczu ani nie pogorszyła się ich jakość. Gdyby tak było to na pewno wylądowałyby w koszu, a tak jeszcze czasami je użyję jak się śpieszę :)
Drugi cień jest już pojedynczy i sypki. Jest w ślicznym kolorze morskiego turkusu. Zdjęcia przekłamują niestety kolor i na żadnym nie udało mi się uchwycić rzeczywistej barwy. Musicie mi uwierzyć na słowo. Znajdziemy w nim również delikatne srebrne drobinki, które dają przepiękny efekt na oczach. Często wybierałam go na wieczorne wyjścia.
Mocno napigmentowany, wystarczy jedna warstwa do idealnego pokrycia powieki kolorem. Z bazą trzymał się podobnie do poprzedników. Podczas nakładania trochę się osypywał ale taki urok większości sypkich cieni. Niestety nie udało mi się znaleźć zamiennika tego koloru i tego efektu jaki daje. I zanim mi się to nie uda to nie mam zamiary go wyrzucić. Również nie uczulał, nie podrażniał i nie zmienił swoich właściwości.
Ale się rozpisałam. Wiem, że te produkty nie są już dostępne w sklepach H&M. Chciałam Was tylko przekonać, że również tam można znaleźć fajne, niedrogie kosmetyki. Mam nadzieję, że mi się udało :)
mam jedynie taki brokat sypki od nich, kupilam na przecenie ale bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńJa z H&M mam paletę 32 cieni i jst pół na pół. Połowa rewelacyjna a druga powoła do dupy... ;/
OdpowiedzUsuńW takich większych paletkach to chyba normalka niestety :(
UsuńTen drugi rzeczywiście piękny kolorek:) Lubię cienie sypkie właśnie dlatego, że większość ma bardzo dużo pigmentu i nie trzeba po kilka warstw nakładać:) Ale szczerze mówiąc jeszcze cieni z H&M nie miałam...
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą paletką cieni również była paletka Hello Kitty z H&M :D Mam ją nawet do dziś ;) Nazywa się Devil Eyes ;) Jak sobie przypomnę te moje makijaże z jej użyciem to aż się łapię za głowę, wtedy nawet nie wiedziałam że istnieje coś takiego jak baza pod cienie :D
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba zacząć próbować makijaże, nie mogą od razu być zaawansowane, piękne i utrzymujące się długi czas :)
UsuńThis eye shadow is georgeus! I love the glitter eye shadows and this looks like the one that I love to shop, with a lot of pigment.
OdpowiedzUsuńBig kisses,
http://mariluzgarzo.blogspot.com.es/
miałem helo kity .. i przerażały mnie te drobinki .. wywaliłem
OdpowiedzUsuńA ja właśnie żałowałam trochę, że są tylko na wierzchu :)
UsuńJa z H&M miałam jedynie balsam do ust, ale byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńBrokatowy cień turkusowy przecudowny!:) Ja jeszcze nie miałam okazji testować kosmetyków H&M:) Jakoś niebardzo zwracałam na nie uwagę, ale teraz może się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńpigmentacja na wielki plus....ciekawe kolorki :)
OdpowiedzUsuńTen turkus jest bardzo interesujący. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńTen turkusik jest supcio
OdpowiedzUsuńCienie sypkie uwielbiam sama posiadam dwa kolorki:)Twój turkusowy jest boski:)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
http://renia114.blogspot.com/
turkus jest ładny :)
OdpowiedzUsuńwierzę na słowo, że turkus jest piękny w rzeczywistości :) na zdjęciach też super wygląda :)
OdpowiedzUsuńIch cienie bardzo lubię. Kredki również mają bardzo fajne! Ale mam liner i niestety dość kiepsko się nakłada mimo fajnego miętowego koloru :)
OdpowiedzUsuńTurkus prezentuje się bardzo interesująco ...
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńja mam róż z H&Mu i go uwielbiam :)
Różu jeszcze nie widziałam w H&M, dawno nie byłam :)
Usuńpojedynczy sypki cień jest najpiękniejszy
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego kosmetyku z H&M jeszcze ;) Ceny na wyprzedażach są atrakcyjne, ale tak się składa, ze są mocno zmacane, zainteresuję się nimi w regularnej cenie ;))
OdpowiedzUsuńTo fakt, na wyprzedażach ciężko coś znaleźć nie otwieranego i nie macanego :-/
UsuńMam 3 palety cieni z H&M i jestem z nich zadowolona. Może nie powalają pigmentacją, ale są całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńWow! Co tu dużo mówić... Wygląda fabularnie!
OdpowiedzUsuńJak zwykle rewelacyjnie skomponowany post!
Zawsze wiesz jak zwrócić na siebie moją uwagę :-*
Ciągle muszę tu wracać po więcej :*
U mnie pomysły na DIY fryzury – może i Ty znajdziesz coś dla siebie ? :-)
Pozdrawiam,
Katherine Unique
Muszę przyznać że jeszcze nigdy nie kupowałam kosmetyków w H&M , ale jak tam znów zajadę to się im przyjrzę ;)
OdpowiedzUsuńZ H&M mam tylko jeden lakier do paznokci, z którego jestem zadowolona (filetowy z drobniutkim brokatem). Innych kosmetyków jakoś nie miałam odwagi przetestować ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że hm ma swoje cienie ;) szczerze mówiąc nie znoszę cieni sypkich, straszny syf robią w kosmetyczce :/
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam cieni w H&M :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
cieni nie używam, ale z h&m mam lip balm i jest swietny ;-)
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNiestety takie uroki wyprzedaży w H&Mie.. Właśnie też bym się skusiła na jakiś cień/zestaw cieni u nich, ale wszystkie pootwierane i paluchy na nich poodciskane. Fujka!
OdpowiedzUsuńpiekne są
OdpowiedzUsuńobserwuje
http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/panterka-w-roli-gownej.html
A to świnie i kłamczuchy z tym brokatem :) Kiedyś tam miałam cienie z H&M i nawet nawet się spisywały. Bardziej lubię ich lakiery do paznokci, no i balsam do ust tam nawet fajny kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJa kiedys myslalam na paleta smoky? Nude? Jakas taka 5 w bezo-brazach, ale uznalam ze jednak nie potrzebuje;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie słyszałam już kiedyś że w H&M można kupić dość fajne kosmetyki,muszę się wybrać :) czasem coś udaje mi się upolować z TK Maxxxie więc i do H&M zajrzę :)
OdpowiedzUsuńI loved your blog
OdpowiedzUsuńGreat post
Please visit: http://trendybutterfly.blogspot.pt/
Pamiętasz może jaka cena jest tego sypkiego cienia z drobinkami?:)))
OdpowiedzUsuńNiestety nie pamiętam, ale nie więcej niż 25-30zł. Tylko on był dawno kupiony więc już go nie znajdziesz.
OdpowiedzUsuńNiebieski śliczny :)
OdpowiedzUsuńJa miałam pilniczek do paznokci z h&m ale niestety stępił się w zastraszającym tempie ;/
OdpowiedzUsuńmiałam jakieś wieki temu cień z hm ale się nie polubiłam z nim :/ więc potem już nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńz ich kolorówki mam tylko kilka lakierów do paznokci.
OdpowiedzUsuńQrde nigdy nie miałam nic z ich firmy, ale jestem ciekawa ich kosmetyków jak będę miała tylko okazję to na pewno zobaczę co mają w swoim asortymencie i coś kupię do testowania..;)
OdpowiedzUsuń