Chociaż święta dawno za nami to ja dopiero teraz wypróbowałam wosk Yankee Candle - Christmas Eve. W kolejce czekają jeszcze inne zapachy świąteczno-zimowe ale mi nie przeszkadza, że się z nimi spóźniłam, póki jest zima to mogę jeszcze je palić :) Oczywiście woski Yankee Candle możecie znaleźć w sklepie goodies.pl za 6zł (tzn. teraz chyba już 7zł bo była podwyżka cen).
Wosk z serii Housewarmer łączący w sobie zapach słodkich śliwek i owoców kandyzowanych. (opis ze strony goodies.pl)Z przetestowanych dotąd zapachów ten jest najcięższy do określenia. Dla mnie jest słodko-kwaśny ale mam problem z wyszczególnieniem co konkretnie w nim czuję. Wierzę na słowo, że jest to śliwka i owoce kandyzowane :) Wg mnie jest lżejszym zapachem od Christmas Memories, ale mój brat nie może go znieść z jakiegoś powodu - od razu zamyka drzwi do swojego pokoju jak go zapalam :) Wydaje mi się też, że jest nieco mniej intensywny od wosku Red Apple Wreath. Może mniejszy kawałek użyłam lub po prostu tak już ma ale nie starczył na 4 palenia, przy 3 dorzuciłam już kawałeczek dla wzmocnienia zapachu. Zapach jest ładny ale bardziej podoba mi się jednak poprzednik. Widocznie wolę jabłka niż śliwki :)
Wiem, że to kolejny post o zapachach Yankee Candle ale chciałabym o nich wspomnieć póki jest zima, bo wiosną to już będzie chyba głupio pisać o zapachach "christmas'owych" :)
Miałam go, ale oddałam koleżance bo mi nie przypadł do gustu niestety.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię YC ale bardziej świeże zapachy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńNa 100 % pięknie pachnie ♥
OdpowiedzUsuńByłoby nam strasznie miło, gdybyś wpadła do nas i skomentowała ♥ To dla nas strasznie straszne xoxo
solodayworld.blogspot.com
tego zapachu nie miałam, ale już się nie skuszę, bardziej interesują mnie te wiosenne :D
OdpowiedzUsuńMoże w następne Święta wypróbujesz :)
UsuńCzytałam dużo dobrego o tym zapachu :))
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale za to miałam Red Apple Wreath :)
OdpowiedzUsuńTo wg mnie miałaś ten ładniejszy zapach :)
UsuńChyba będę musiała wypróbować te woski bo aż wstyd się przyznać, że nigdy nie miałam ^^ ale to może kiedyś tam...
OdpowiedzUsuńJa też dłuugo im się opierałam, aż na święta dostałam kilka wosków i samplerów więc teraz testuję :)
UsuńBardzo żałuję, że go nie kupiłam :C
OdpowiedzUsuńJa chyba jako jedna z nielicznych nie mam szału na żadne woski, świece zapachowe itp :)
OdpowiedzUsuń:-) ja jak na razie pozostaję jedynie przy świecach , może kiedyś skuszę się na jakiś wosk :-)
OdpowiedzUsuńJakoś przegapiłam te świąteczne zapachy :(
OdpowiedzUsuńOj, chcialabym yankee :D
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych :)
te woski są cudowne
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności wąchać tego zapachu :) Faktem jest, że niektóre z zapachów YC rzeczywiście trudno określić i nazwać, co tam się rzeczywiście czuje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy wosków z YC ;-)
OdpowiedzUsuńwąchałam go, ale nie skusił mnie zapachem choć nazwa bardzo mi się podoba ;?)
OdpowiedzUsuń