Zazwyczaj zanim napiszę o jakimś produkcie testuję go dość długo, niekiedy dobiegają nawet ku końcowi w momencie publikacji postu. Dziś będzie wyjątek. Niedawno wynajęłam mieszkanie w miejscowości, w której pracuję i musiałam kupić kilka rzeczy aby nie wozić otwartych kosmetyków z mieszkania do domu i tak ciągle. Wśród nowych zakupów był łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu marki Bielenda z serii Awokado. Chciałam przetestować coś nowego bo ciągle używałam tylko płyn dwufazowy z Ziaji. Za niecałe 9 zł dostałam 140ml produktu (125+15ml gratis).
Jak widzicie na opakowaniu producent poleca ten płyn do oczu wrażliwych. Miał to być: "łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu".
Opakowanie jest plastikowe, zgrabne, zamykane na "klik" więc nie trzeba odkręcać nakrętki. Fazy łatwo się mieszają jednak zdarza mi się wylać zbyt dużą ilość produktu na wacik. Ma delikatny zapach a kolor jest żółto-zielony, pewnie nawiązuje do koloru awokado.
Najważniejsze w takich produktach jest jednak działanie. Ze zmywaniem wodoodpornego tuszu radzi sobie bardzo podobnie do swojego odpowiednika z Ziaji. Trzeba chwilę potrzymać wacik na oku a resztki trzeba kilkoma dodatkowymi ruchami zmyć. Ale nie trzeba mocno trzeć oczu w tym celu, co oczywiście jest wręcz niewskazane :) Po użyciu tego płynu coś tam zostaje na skórze ale nie jest to jakaś bardzo tłusta warstwa. Niestety u mnie ten płyn podrażnia mi oczy, szczypie i piecze. Jak zmywam tusz przy samej linii rzęs to kończy się to zazwyczaj łzami. Próbuję się polubić z tym produktem od jakiegoś miesiąca i niestety nie udaje mi się to. Czytałam o nim wcześniej opinie i jakoś o takim efekcie nikt nie wspominał, większość osób była zadowolona z niego.
Podsumowując: niestety u mnie ten produkt się nie sprawdza. Używanie go to raczej przykry obowiązek bo nie kupiłam jeszcze czegoś innego co by go mogło zastąpić. Stąd pytanie: polecacie jakieś płyny dwufazowe?
Miałam go jeszcze w starym opakowaniu i bardzo podobało mi się jego działanie. Co prawda denerwowała mnie ta powłoka jaką zostawiał na oczach , ale to był tylko mały minus. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Może wraz z opakowaniem producent zmienił formułę na gorszą :/
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy coś zmieniano w formule, jeśli tak to chyba na gorszą.
UsuńJa mam bardzo wrażliwe oczy więc z pewnością u mnie byłoby z nim bardzo podobnie:)
OdpowiedzUsuńTo nie radzę próbować :)
UsuńJa go nie miałam... Nie znam dobrego płynu dwufazowego, ja póki co mam micelka z biedronki i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAle ten z Biedronki nie zmywa wodoodpornego tuszu.
UsuńJa miałam z Marizy i Ziaji i o wielę bardziej wolę ten z Ziaji ;)
OdpowiedzUsuńZiaję używam od dawna, zachciało mi się odmiany i nie wyszło mi to na dobre :)
UsuńTo nieciekawie... A osobiście miałam go ochotę kupić, ale skoro piszesz że piecze to chyba nie ma co, ja mam problem ze znalezieniem czegoś co by mi oczu nie podrażniło :/
OdpowiedzUsuńSą osoby zadowolone z niego ale ja wolę Ziaję bo mnie nie podrażniała.
UsuńNie lubię dwufaz i widzę, że nic nie straciłam ;)
OdpowiedzUsuńA ja go nie miałam ale zawsze mnie ciekawil
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim sporo negatywnych opinii dlatego nie ciągnie mnie do niego i chyba dobrze ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że ja trafiałam na w miarę dobre i się skusiłam.
UsuńLubię dwufazówki, ale jak podważenia to nie zaryzykuje
OdpowiedzUsuńTeż lubię ale akurat tej nie polubiłam :)
Usuńsłyszałam, że dziewczyny go polecają. jeszcze nie próbowałam, ale po Twoim poście odeszła mi ochota ;)
OdpowiedzUsuńja go miałam kiedyś i właśnie pamiętałam że nie polubiliśmy się...
OdpowiedzUsuńostatnio jestem na etapie testowania dwufazówek-4 z nich opisywałam w jednym poście,jeśli wejdziesz do mnie w etykietę "demakijaż" to znajdziesz opinie :)
Właśnie po Twoim poście zrezygnowałam z kupna dwufazówki Nivea :) Delii nigdzie nie mogłam znaleźć, zostaje trochę droższy L'oreal :)
UsuńAch te płyny do demakijażu , trafić na fajny jest równie ciężko jak trafić na dobry tusz do rzęs ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety, komuś mogą odpowiadać a komuś wręcz przeciwnie.
Usuńmiałam go i byłam bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńFajnie, że u Ciebie się lepiej sprawdził :)
UsuńDużo osób pisze, że strasznie podrażnia :(( Ja go mam w zapasach i boję się wyjąć :(
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie nie wywoła takiego efektu, obyś była bardziej zadowolona :)
UsuńOjej a tyle osób go chwali ze sama myślałam żeby go kupić :/ mam wrażliwe oczy więc chyba jednak odpuszczę ...
OdpowiedzUsuńChciałam kupić dokładnie ten płyn z Bielendy, ale zobaczyłam nowy dwufazowy płyn z Garniera i to właśnie jego włożyłam do koszyka :-) Zaczęłam go używać i póki co jestem zachwycona :-)
OdpowiedzUsuńTo może w przyszłym tygodniu się za nim rozejrzę :)
Usuńteż go używam:)
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda, że podrażnia...
OdpowiedzUsuńJa przerzuciłam się na micele i już nie stosuję osobnego produktu do oczu i osobnego do reszty twarzy...
Jedyny dwufazowiec z jakim miałam styczność (i który zalega mi w łazience) to ten z Nivea. Niestety podrażnia mi oczy i ta tłusta warstwa :/
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za dwufazówkami Bielendy ;/
OdpowiedzUsuńMiałam i była to tragediaaa :/
OdpowiedzUsuńNie polecę Ci żadnego bo nie jestem miłośniczką płynów dwufazowych :P
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczką Mixy :)
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie piecze, to u mnie będzie z pewnościa. Dobrze, że trafiłam na tą recenzję :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnajlepsze są micele :)
OdpowiedzUsuńJa mam jedną dwufazówkę z Loreal dostałam jako gratis do jakichś zakupów i tak sobie leży już ze 3 miesiące. Może kiedyś zużyję awaryjne, ale ogólnie nie przepadam, oczy zwykle zmywam micelem.
OdpowiedzUsuńNiestety micele nie radzą sobie z wodoodpornym tuszem.
UsuńMiałam go, ale jeszcze w poprzednim opakowaniu i bardzo go lubiłam...może razem ze zmianą opakowania pozmieniali formułę/skład itp...
OdpowiedzUsuńwłaściwie cały czas używam dwufazowej ziaji i jakoś nie eksperymentuje ;-) tego nie miałam ;-)
OdpowiedzUsuńA mi się zachciało eksperymentów :-/
Usuńkilka dni temu kupiła z płyn z tej serii tylko, ze z bawełną. Testowałam już go raz i jak na razie sie sprawdza. Zobaczymy jak będzie potem ;)
OdpowiedzUsuńMoże inne wersje są bardziej udane od tej :)
UsuńA to gagatek :) Ja wolę mleczka (wiem, ze jestem w mniejszości :) miałam kiedyś dwufazówkę z Ziaji i tez mi nie pasowała :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna płynowi dwufazowemu Delia. Mam wrażliwe oczy, a on ich nie podrażnia :)
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo po tym płynie - oczy szczypały i piekły.....
OdpowiedzUsuńLepiej się u mnie sprawdziła dwufazówka z ziai, ale później z niej zrezygnowałam na rzecz płynu micelarnego - oliwkowego także z ziai, który na początku był super, a później zaczął również podrażniać oczy.
Teraz jestem zadowolona z micela Garnier, również w kwestii demakijażu oczu.
U mnie się sprawdza jako tako - mocniej trzymającego się tuszu staram nim nie ruszać, bo powoduje łzawienie, ale poza tym nie jest aż tak źle ;)
OdpowiedzUsuńMam od niedawna i u mnie całkiem fajnie się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuń