Pewnego dnia naszło mnie na kupno kremu na dzień w aptece. Wybór padł na Pharmaceris z serii N, czyli do cery naczynkowej. Dokładniej na krem nawilżająco-wzmacniający Vita-Capilaril. Krem ma SPF 20 co uznałam za dodatkowy plus. Ceny nie pamiętam dokładnie ale ok. 35zł za tradycyjne 50ml.
Krem jest zamknięty w zakręcanej tubce co jest bardzo higienicznym i praktycznym rozwiązaniem. Pod koniec można przeciąć opakowanie i zużyć resztki osadzone na ściankach ale do tego jeszcze nie doszłam i nie wiem czy będę miała ochotę na taką zabawę.
Producent poleca ten krem do "codziennej pielęgnacji skóry z rozszerzonymi i pękającymi naczynkami oraz trwałym zaczerwienieniem, z tendencją do odwodnienia i przesuszenia". Wg producenta ma m.in. szybko się wchłaniać, długotrwale nawilżać i zapobiegać utracie wilgoci, wzmacniać naczynia krwionośne i redukować stopień zaczerwienienia, przywracać miękkość i gładkość skóry i zmniejszać nadreaktywność skóry na czynniki zewnętrzne (więcej na stronie pharmaceris.pl).
Konsystencja kremu jest lekka, łatwo się rozprowadza na twarzy. Nie zostawia tłustej, świecącej i lepkiej warstwy, szybko się wchłania i nadaje się do stosowania pod makijaż. Ma delikatny, przyjemny zapach. Co do działania to szału nie ma. Oczekiwałam od niego więcej niż od drogeryjnych kremów a jak dla mnie działa tak samo, a nawet od niektórych gorzej. Nawilżenie wg mnie jest lekkie, przy suchej skórze się nie sprawdzi. Gdy miałam problemy z suchymi skórkami to ten krem nie dawał sobie z nimi rady. Wpływu na naczynka i zaczerwienienie twarzy nie zauważyłam. Co gorsza podejrzewam go o zapychanie i wywoływanie istnego wysypu. Nie przyszło mi do głowy na początku, że to jego sprawka ale gdy kupiłam inny krem i zaczęłam go testować to nagle cera się poprawiła więc to podejrzany zbieg okoliczności.
Podsumowując: uważałam go za zwyczajny krem, którego największym plusem był SPF 20. Bez wielkich zachwytów ale i bez większych negatywów dopóki nie stwierdziłam, że szkodzi mojej cerze. Na razie poszedł w odstawkę ale wrócę do tego opakowania jeszcze aby zobaczyć czy znowu pogorszy stan mojej cery. Jeśli tak będzie to na pewno nie kupię go ponownie.
Polecacie może jakiś krem do cery naczynkowej? A może używałyście ten i byłyście bardziej zadowolone?
Do cery naczynkowej fajne kremy ma Floslek, sama nie używałam ,ale słyszałam dużo dobrych opinii :) ja ostatnio tak bardzo zawiodłam się na Pharmaceris, że przez długi czas będę omijać ich kosmetyki :/
OdpowiedzUsuńZ Flos-Leku jeszcze kremów nie próbowałam.
Usuńtego nie miała.. sama szukam dobrego kremu do cery naczynkowej ;)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz to koniecznie o nim napisz :)
UsuńHmmm myślałam nad nim ale nie wiem czy się będzie nadawał do mojej skóry :-D
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi sie teraz zwłaszcza gdy w ciazy pękają mi naczynka ;(
OdpowiedzUsuńRaczej nic nie robi z pękającymi naczynkami...
UsuńJa używam tylko kremów do cery naczynkowej. Aktualnie stosuję zestaw kosmetyków Tołpa 'Rosacal", ale niestety mimo wielu pozytywnych opinii które o tych produktach przeczytałam nie jestem jakoś szczególnie zachwycona. Ostatnio w aptece dostałam kilka próbek kremów do cery naczynkowej marki Ivostin i te próbeczki bardzo przypadły mi do gustu, więc chyba następnym zakupem będą kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńPopatrzę na ofertę Iwostinu :)
Usuńhmmm szkoda, że taki słaby... akurat też mam cerę naczynkową,ale jeszcze nie odkryłam kremu, ktory by dawał jakiekolwiek efekty...
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie :(
UsuńJa ogólnie nie lubię kremów z wysokimi filtrami, buzia nieładnie się po nich świeci i zwykle mają dziwną konsystencję - wiem, że filtrów trzeba używać, ale bezpośrednio na twarz wolę nałożyć zwykły krem nawilżający - w lecie kupuję kremy BB z filtrem, albo używam podkładów z filtrami. Dla mnie to jakoś tak bardziej strawnie :)
OdpowiedzUsuńTen nie powoduje typowego świecenia jak kremy z filtrem, raczej jak zwykły krem się zachowuje :)
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Tutaj okazuje się, że nawet krem z apteki nie zawsze będzie dobry. Niestety.
OdpowiedzUsuńNo niestety, a specjalnie kupowałam w aptece żeby coś dobrego robił :(
UsuńNiestety nie posiadam cery naczynkowej, więc nie pomogę :))
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawił..;/ ja na szczęście nie mam cery naczyniowej ale wiem jaka ta cera jest uciążliwa..;/
OdpowiedzUsuń