Recenzji pudru na moim blogu jeszcze nie było. I nie dlatego, że ich nie używam. Wręcz przeciwnie, nawet jeśli ograniczam się do minimum to tusz, korektor i puder są tymi kosmetykami, których zawsze używam. Jednak ciężko zazwyczaj mi określić czy dany produkt lubię czy nie ponieważ mam dość ciężką do współpracy z nimi cerę. Naczynkowa, ze skłonnością do niedoskonałości i przetłuszczania. Puder prasowany Pretty firmy Flormar używam od stycznia więc najwyższa pora coś o nim napisać :)
17g pudru znajduje się w różowym, plastikowym opakowaniu z nakładanym wieczkiem. Nie jest zamykane "na klik" więc obawiałam się, że będzie się otwierać w kosmetyczce na szczęście ani razu się to nie zdarzyło. Przez te 5 miesięcy nie pękło a napisy się nie starły więc jest dość wytrzymałe. Można go kupić na wyspach marki Flormar lub w internecie, ja swój kupiłam w sklepie Ladymakeup.pl za 8,99zł.
Do wyboru jest kilka odcieni, mój nr 198 jest chyba najjaśniejszy, wnioskuję po numeracji bo na zdjęciach w internecie ciężko to określić. Jest może odrobinę ciemniejszy od mojej skóry twarzy i dekoltu ale nie jest to mocno zauważalna różnica, spokojnie mogę go używać. Ma neutralny odcień, nie wpada ani w różowe ani w żółte tony.
Ma delikatny zapach, kojarzy mi się z mydłem. Jest wyczuwalny w opakowaniu i podczas aplikacji ale już po nałożeniu na twarz go nie czuć. Jego konsystencja jest dość miękka, wystarczy delikatnie przejechać po nim pędzlem aby go nabrać. Przy energicznym i mocniejszym pocieraniu zaczyna pylić. Nie jest on typowo suchym pudrem dającym płaski mat, jego wykończenie nazwałabym satynowym. Jeśli się dobrze mu przyjrzymy w słońcu lub w sztucznym świetle dostrzeżemy delikatne drobinki. Ale spokojnie, bardzo ciężko je dostrzec na twarzy więc nie daje efektu obsypania brokatem. Jednak wydaje mi się, że dzięki nim cera wygląda bardziej świeżo o 5 rano :) Nałożony w rozsądnej ilości daje naturalny efekt, nie wyglądamy jakbyśmy obsypały się mąką.
Jako, że podkładu używam rzadko od pudru oczekuję chociaż delikatnego krycia i wyrównania kolorytu skóry. Oczywiście na niespodzianki czy popękane naczynka nakładam korektor więc nie oczekuję wielkiego krycia. Pod tym względem puder się jak najbardziej sprawdził. Jak na puder, w dodatku nakładany pędzlem a nie gąbeczką czy puszkiem, poziom krycia mnie zadowolił. Oczywiście nie ujednolica całkowicie kolorytu jak podkład czy korektor ale widać różnicę między cerą przed jego nałożeniem a po :) Stosowałam go również do przypudrowania podkładu i nie było żadnych problemów z ich współpracą.
Mat czyli coś co każda z nas od pudru pewnie oczekuje. Zaraz po nałożeniu mamy ładnie zmatowioną, zdrowo wyglądającą cerę. Niestety u mnie ten efekt utrzymuje się w zależności od pogody/temperatury 4-6 godzin. Po tym czasie konieczne jest użycie bibułek matujących lub odciśnięcie nadmiaru sebum w warstwę chusteczki higienicznej. Nie zawsze mam jednak czas na takie poprawki więc po tym czasie często nieestetycznie się świecę. Na pewno produkt lepiej poradziłby sobie na mniej przetłuszczających się cerach. Na całe szczęście puder w kontakcie z sebum nie zamienia się w ciasto, nie schodzi również nieestetycznymi plamami.
Ciekawe czy widzicie w którym miejscu jest nałożony :) |
Jest bardzo wydajny. Zdjęcia robiłam dzisiaj więc po 5 miesiącach używania. Zaznaczam jednak, że nie używam go codziennie ponieważ jeśli cały dzień spędzam w domu to nie widzę potrzeby robienia makijażu. Nie szkodzi mojej skórze w żaden sposób: nie zapycha, nie podrażnia, nie uczula.
Mam nadzieję, że stopień krycia pokazany na pieprzyku dłoni Was nie odrzuci. |
Podsumowując: gdyby odcień był odrobinę jaśniejszy a efekt zmatowienia utrzymywał się dłużej byłby idealny. Obecnie mogę powiedzieć, że jest dobry i używam go z przyjemnością ponieważ przez pierwsze godziny podoba mi się efekt jaki daje na skórze. Nadal jednak będę szukać czegoś bardziej matującego. Jednak bardzo możliwe, że kiedyś jeszcze wpadnie do koszyka bo jest tani, ma dużą pojemność i nie jest zły więc warto go mieć w kosmetyczce.
A Wy miałyście okazję używać puder marki Flormar? Może polecicie mi jakiś dobrze matujący puder, najlepiej z odrobiną koloru?
Nie miałam nigdy tego pudru, ale przyznam, że mnie zaciekawił. Cena bardzo przystępna i w sumie matowienie całkiem fajne :).
OdpowiedzUsuńJa używam podkładu z Max Factor - Creme Puff Translucent i bardzo go lubię. Delikatnie kryje i matuje. Polecam zobaczyć testery w Rossmannnie :).
Mnie zaciekawił i na pewno nie rozczarował :) Max Factor jednak nie ma przystępnej ceny chyba :)
UsuńOstatnio często widzę ten puder i czytam w większości pozytywne opinie :) I wydaje się bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie pierwszy raz go w sklepie internetowym zobaczyłam i stwierdziłam, że za tą cenę mogę zaryzykować :)
UsuńZa tą cenę można wypróbować :P :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
Usuńnie znam tej firmy, ale cena kusząca :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję ! Akurat mój obecny jest już na wykończeniu :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie zawsze się zastanawiałam gdzie mogę kupić kosmetyki tej marki i już dzięki Tobie wiem :) Dużo razy czytałam coś o niej, ale nie spotkałam się z nią :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że na coś się przydałam :)
UsuńNie miałam jeszcze nic z Flormaru :)
OdpowiedzUsuńTo też moja pierwsza styczność z tą firmą ale mam nadzieję, że nie ostatnia :)
UsuńAle ma fajną cenę :) Warto się skusić i wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nawet jak u kogoś by się gorzej sprawował to nie ma tragedii bo to tylko 9zł :)
UsuńTa marka jest dla mnie wciąż tajemnicą ;) mam zdaje się tylko jeden lakier do paznokci od nich :)
OdpowiedzUsuńJeśli z reszty ich kosmetyków byłabym tak zadowolona jak z tego pudru to byłaby to całkiem fajna marka :)
Usuńnie miałam okazji używać kosmetyków flormar tylko lakiery, ale nieraz zastanawiałam się jakie są. Puder wydaje się być fajny
OdpowiedzUsuńA ja właśnie lakierów nie próbowałam jeszcze :)
UsuńRównież nie miałam styczności z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z tym spotykam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam pudru,ale mam bronzer (idealny dla bladiuszków,lekko szary odcień) Póki co mam zapas pudrów,ale może się kiedyś skusze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak piszesz o tym różu i bronzerze w jednym to też go mam :)
UsuńSpodobało mi się opakowanie :) ale nigdy się z nim nie spotkałam
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu tej marki, ale sam puder jak i cena są zachęcające ;)
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie, może kiedyś trafię na ten puder. :P
OdpowiedzUsuńW sumie ciekawie wygląda, ma bardzo ładne opakowanie :) ja teraz pogrążyłam się w pudrze bb Quiz Cosmetics i mogę go polecić, bo daje podobny efekt, za to matuje dosyć długo
OdpowiedzUsuńChyba nie widziałam nigdzie ich pudrów, tylko lakiery :)
UsuńNie miałam tego pudru, a nawet chyba żadnego produktu z tej firmy, ale ogólnie jego opis jest zachęcający :) Cena też bardzo przyjemna ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdzie stacjonarnie kosmetyków tej firmy, zostaje tylko zamawianie online... Ciekawy produkt, za taką cenę na pewno warto wypróbować. Wydajność naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńPolecam puder matujący Kryolan Anti-shine, wprawdzie jest transparentny, ale moim zdaniem to ogromny plus, bo pasuje do każdego koloru cery :) Jest równie wydajny jak ten Twój :)
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nim kiedyś ale musiałabym zacząć używać codziennie podkład razem z nim na co nie mam czasu o 5 rano :)
Usuńu mnie też ciężko z dobraniem odpowiednich kosmetyków, bo po kilku godzinach i tak się błyszczę i świecę...
OdpowiedzUsuńNiestety też tak mam :(
UsuńNo właśnie tak to jest z pudrami, chyba nie ma idealnych...
OdpowiedzUsuńZapraszam na Konkurs Rocznicowy kliknij tutaj kliknij
pudrów nie mają złych ale kolory troszeczkę wpadają w pomarańcz :(
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale ten puder wypada zachęcająco. :) Szkoda tylko, że nie ma jaśniejszych odcieni. :D
OdpowiedzUsuńTeż bym wolała gdyby był trochę jaśniejszy :)
Usuńja już od dłuższego czasu jestem zakochana w swoim pudrze bambusowym
OdpowiedzUsuńNad bambusowym lub ryżowym się zastanawiam.
UsuńPierwszy raz widzę ten puder ;]
OdpowiedzUsuńFlormar ma piękne lakiery :) Ten odcień pudru chyba by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze ich lakiery są popularniejsze niż kolorówka :)
UsuńJeszcze go nie miałam, ale brzmi dobrze :) U mnie 4-6 godzin to i tak dużo matu!
OdpowiedzUsuńŹle nie jest ale przy 12 godzinnej pracy chciałoby się trochę więcej :)
UsuńZ Flormaru znam tylko lakiery do paznokci, które ogromnie polubiłam. Pod względem matowania puder mógłby przypaść mi do gustu (nie mam z błyszczeniem wielkich problemów), ale odcień mógłby niestety być za ciemny.
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze ;-) z tego co piszesz dobry produkt w niskiej cenie, a w porównaniu z wieloma innymi produktami z tej półki cenowej 4-6 godz matu to nie tak źle!!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie stosowałam kosmetyków marki Flormar. Parę razy przechodziłam koło ich stoiska, ale nigdy się tam nie zatrzymałam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby ten produkt spisał się u mnie. Posiadam cerę mieszaną, więc zapewne efekt matu utrzymywałby się u mnie podobnie jak u Ciebie ;)
Cena super,więc skuszę się i wypróbuję!!!
OdpowiedzUsuńNie znam ogólnie tej marki :p Ale puder fajny :)
OdpowiedzUsuńOj dla mnie byłby zbyt ciemny :-( Ja sobie chwalę sypkie pudry, zwłaszcza ryżowe i bambusowe :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy ale mnie kuszą cienie ;)
OdpowiedzUsuńZ Flormaru miałam tylko lakiery. Jestem bardzo ciekawa ich bronzerów
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy, kojarzy mi sie ona głownie z lakierami
OdpowiedzUsuń4-6 h ? To i tak ładnie :)
OdpowiedzUsuńWcale źle nie kryje...
OdpowiedzUsuńObecnie przerzuciłam się na sypki puder transparentny - nie mam problemu z doborem koloru ;-)
OdpowiedzUsuń