Za oknem lato w pełni (chociaż od jutra ma przyjść ochłodzenie :( ) a u mnie nie zapowiada się na wakacyjny wypoczynek. JDlatego jedynym sposobem na przeniesienie się na egzotyczne wyspy jest dla mnie obecnie wosk Yankee Candle - Under The Palms. Podobnie jak jego kolega Lovely Kiku jest to zapach z wiosennej kolekcji Q1. Można go zakupić w sklepie goodies.pl.
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: trawa morska, liście palmowe, kokos.
Jakie będzie najbliższe lato? Ciepłe? Być może! Deszczowe? To się okaże!
Pewne w tej meteorologicznej zgadywance jest jedno – jeśli najbliższe
wakacje zdecydujemy się spędzić z Yankee Candle, zafundujemy sobie moc
intensywnych, bardzo egzotycznych wrażeń. W wyjątkowo letniej propozycji
Under the Palms znajdziemy wszystko to, co składa się na idealny
wypoczynek na tropikalnej wyspie. Zapach trawy morskiej, świeży aromat
palmowych liści i słodkie nuty tropikalnych kokosów – pełnia wakacyjnej,
rajskiej natury rozkwitająca we wnętrzu aromatycznego wosku i
wypełniająca wszystkie kąty domu letnim, egzotycznym klimatem." (opis ze strony goodies.pl)
Kolejny post zapachowy a ja znowu nie wiem jak pachną jakieś składniki. No bo kto z Was wąchał liście palmy? Ja na pewno nie. Ale kokos wiem jak pachnie więc mogę Wam powiedzieć, że wyczuwam go w tym wosku, dla mnie jest dominującą nutą zapachową. Jego słodycz jest czymś przełamana (pewnie tą palmą i trawą morską) przez co nie jest za bardzo mdły. Moja mama jednak nie lubi jego aromatu więc omija mój pokój kiedy palę ten wosk :)
Zaliczyłabym go do intensywnych dlatego do kominka wkładam po małym kawałku. Wolę dołożyć potem trochę niż zostać przytłoczona tym zapachem. Może i jest świeży ale nie nazwałabym go orzeźwiającym. Ale bardzo miło mi się kojarzy, paląc go mogę się relaksować wyobrażając sobie palmy i kokosy spadające na moją głowę :) Od razu zachciewa mi się wyjazdu w tropiki i popijania drinków na słonecznej plaży. Ale nie zapowiada się na takie wakacje :(
Ale wracając do wosku: jest wydajny więc 7zł nie wydaje się majątkiem skoro starcza na dość długo.Choć to zależy oczywiście od tego ile wosku topicie na jeden raz. Podsumowując: jeśli ktoś marzy o egzotycznych wakacjach pachnących palmami i kokosem to warto sięgnąć po ten wosk :) Jednak jeśli nie lubicie słodkiego aromatu kokosa to ten zapach może Wam się nie spodobać.
Kokosowe zapachy bardzo lubię, więc wosk mógłby mi przypaść do gustu. Latem jednak rzadko po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńMi lato nie przeszkadza w paleniu wosków, uzależniłam się chyba :)
UsuńCzeka w kolejce do wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak Ci się spodobał :)
UsuńAj te woski... Uzależniają totalnie :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńOj to prawda :)
UsuńOj marzę marzę ! :D chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńWięc będziesz marzyć podczas próbowania :)
UsuńMam go:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kokosu :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też :)
Usuńznam ten zapach, fajny właśnie przy takich upałach, lekki i orzeźwiający
OdpowiedzUsuńMnie nie orzeźwia ale miło uprzyjemnia wieczory :)
UsuńNie znam tego zapachu, ale zaciekawił mnie :) Muszę w końcu zainwestować w jakieś woski :) Mój kominek ostatnio ma labę ;d
OdpowiedzUsuńMój co wieczór jest gorący jak jestem w domu :)
UsuńUwieeeeeeeeelbiam go <3
OdpowiedzUsuńMoje woski zalegają na półce od kiedy kominek mi się zbił :( tak go lubiłam, że nie mogę od tego czasu znaleźć nowego.. przez to z nowościami YC jestem totalnie do tyłu
OdpowiedzUsuńJa długo szukałam pierwszego bo żaden mi się nie podobał więc musiałam się poddać i wzięłam pierwszy kolorystycznie pasujący żeby wreszcie móc palić woski :)
UsuńMusze się w końcu w jakiś wosk zaopatrzyć ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa nazwa, kompozycja zapachowa odlotowa wręcz, ale ten kokos i jego dominująca nuta nieco mnie przeraża - to często mdły zapach jak dla mnie..
OdpowiedzUsuńCzasami też mi się trafia mdły zapach kokosa ale ten tak na mnie nie działa na szczęście :)
Usuńchyba byłby dla mnie za słodki, a ja muszę się pochwalić, bo ciągle pisałam, że wszędzie te YC a ja jeszcze nie miała i mam już! swój pierwszy wosk, udało mi się znaleźć sklep u mnie w mieście gdzie je mają za 8 zł i kupiłam, nie ma co porównywać z podróbkami typu Essence of Life, które kupiłam ostatnio... YC są zdecydowanie lepsze, dłużej pachną, ładniej pachną, lepiej się je kruszy, bo tamte to jak kamień... :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest z podróbkami, zazwyczaj są tańsze ale i gorsze :)
UsuńNie lubię kokosów :( Wąchałam ostatnio ten wosk w sklepie i jakoś średnio mi się spodobał
OdpowiedzUsuńNo jeśli nie lubisz kokosów to nie dziwię się, że Ci się nie spodobał :)
UsuńNigdy go nie miałam, chętnie kiedyś kupię :).
OdpowiedzUsuńa ja czuje sie skuszona :) nie wiem tylko czy bardziej dziala na mnie zapach czy wakacje ;)
OdpowiedzUsuńPewnie połączenie obu :)
UsuńA ja nigdy wosków nie miałam, tylko na blogach czytam chyba się w końcu skuszę
OdpowiedzUsuńTeż długo tylko czytałam aż wypróbowałam i przepadłam :)
Usuńjuz mnie przekonalas, kokos w kazdej postaci chlone;)
OdpowiedzUsuńTo powinien Ci się spodobać :)
UsuńUwielbiam te woski, maja wspaniały zapach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia :)
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
Może być ciekawy, kokosowa słodycz przełamana zieloną nutą - muszę powąchać przy najbliższej wizycie w sklepie z woskami :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę sklepu z woskami :)
UsuńA ja nie przepadam za kokosowymi zapachami... Mój portfel się ucieszy ;-))
OdpowiedzUsuńMój niestety ciągle płacze :(
UsuńNo właśnie ten kokos - byłoby mi chyba za słodko ;)
OdpowiedzUsuńtakiego zapachu jeszcze nie miałam :) zapraszam do mnie u mnie również recenzja jednego z zapachów YC :)
OdpowiedzUsuńIdę więc poczytać :)
Usuńmusze w koncu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu kokosu, więc ten wosk raczej nie dla mnie. Chociaż ciekawa jestem, jak pachną liście palmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja zdecydowanie marzę o takich wakacjach i nawet bez tego wosku po Twoim opisie mocno się rozmarzyłam :))
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować te woski, ale nie mam kominka. Muszę coś wymyślić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to zapach zdecydowanie w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze żadnego wosku nie paliłam. Dziś były za to Little Hotties :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, myślę, że by mi się spodobał. ;)
OdpowiedzUsuńkokos to jeden z moich ulubionych zapachów i smaków, więc pewnie by mi się podobał. ale ja jakoś latem wosków nie palę ;-)
OdpowiedzUsuńDrinki na plaży można zorganizować byle pogoda dopisała, jedynie co tom palmy brak:)Ja wciąż nie mam żadnego z wosków:)
OdpowiedzUsuń