Bielenda, Awokado - Łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu

 Zazwyczaj zanim napiszę o jakimś produkcie testuję go dość długo, niekiedy dobiegają nawet ku końcowi w momencie publikacji postu. Dziś będzie wyjątek. Niedawno wynajęłam mieszkanie w miejscowości, w której pracuję i musiałam kupić kilka rzeczy aby nie wozić otwartych kosmetyków z mieszkania do domu i tak ciągle. Wśród nowych zakupów był łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu marki Bielenda z serii Awokado. Chciałam przetestować coś nowego bo ciągle używałam tylko płyn dwufazowy z Ziaji. Za niecałe 9 zł dostałam 140ml produktu (125+15ml gratis).
 Jak widzicie na opakowaniu producent poleca ten płyn do oczu wrażliwych. Miał to być: "łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu".
opis producenta
 Opakowanie jest plastikowe, zgrabne, zamykane na "klik" więc nie trzeba odkręcać nakrętki. Fazy łatwo się mieszają jednak zdarza mi się wylać zbyt dużą ilość produktu na wacik. Ma delikatny zapach a kolor jest żółto-zielony, pewnie nawiązuje do koloru awokado.
 Najważniejsze w takich produktach jest jednak działanie. Ze zmywaniem wodoodpornego tuszu radzi sobie bardzo podobnie do swojego odpowiednika z Ziaji. Trzeba chwilę potrzymać wacik na oku a resztki trzeba kilkoma dodatkowymi ruchami zmyć. Ale nie trzeba mocno trzeć oczu w tym celu, co oczywiście jest wręcz niewskazane :) Po użyciu tego płynu coś tam zostaje na skórze ale nie jest to jakaś bardzo tłusta warstwa. Niestety u mnie ten płyn podrażnia mi oczy, szczypie i piecze. Jak zmywam tusz przy samej linii rzęs to kończy się to zazwyczaj łzami. Próbuję się polubić z tym produktem od jakiegoś miesiąca i niestety nie udaje mi się to. Czytałam o nim wcześniej opinie i jakoś o takim efekcie nikt nie wspominał, większość osób była zadowolona z niego.
 Podsumowując: niestety u mnie ten produkt się nie sprawdza. Używanie go to raczej przykry obowiązek bo nie kupiłam jeszcze czegoś innego co by go mogło zastąpić. Stąd pytanie: polecacie jakieś płyny dwufazowe?

49 komentarzy:

  1. Miałam go jeszcze w starym opakowaniu i bardzo podobało mi się jego działanie. Co prawda denerwowała mnie ta powłoka jaką zostawiał na oczach , ale to był tylko mały minus. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Może wraz z opakowaniem producent zmienił formułę na gorszą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia czy coś zmieniano w formule, jeśli tak to chyba na gorszą.

      Usuń
  2. Ja mam bardzo wrażliwe oczy więc z pewnością u mnie byłoby z nim bardzo podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja go nie miałam... Nie znam dobrego płynu dwufazowego, ja póki co mam micelka z biedronki i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam z Marizy i Ziaji i o wielę bardziej wolę ten z Ziaji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziaję używam od dawna, zachciało mi się odmiany i nie wyszło mi to na dobre :)

      Usuń
  5. To nieciekawie... A osobiście miałam go ochotę kupić, ale skoro piszesz że piecze to chyba nie ma co, ja mam problem ze znalezieniem czegoś co by mi oczu nie podrażniło :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są osoby zadowolone z niego ale ja wolę Ziaję bo mnie nie podrażniała.

      Usuń
  6. Nie lubię dwufaz i widzę, że nic nie straciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja go nie miałam ale zawsze mnie ciekawil

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam o nim sporo negatywnych opinii dlatego nie ciągnie mnie do niego i chyba dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że ja trafiałam na w miarę dobre i się skusiłam.

      Usuń
  9. Lubię dwufazówki, ale jak podważenia to nie zaryzykuje

    OdpowiedzUsuń
  10. słyszałam, że dziewczyny go polecają. jeszcze nie próbowałam, ale po Twoim poście odeszła mi ochota ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja go miałam kiedyś i właśnie pamiętałam że nie polubiliśmy się...
    ostatnio jestem na etapie testowania dwufazówek-4 z nich opisywałam w jednym poście,jeśli wejdziesz do mnie w etykietę "demakijaż" to znajdziesz opinie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie po Twoim poście zrezygnowałam z kupna dwufazówki Nivea :) Delii nigdzie nie mogłam znaleźć, zostaje trochę droższy L'oreal :)

      Usuń
  12. Ach te płyny do demakijażu , trafić na fajny jest równie ciężko jak trafić na dobry tusz do rzęs ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, komuś mogą odpowiadać a komuś wręcz przeciwnie.

      Usuń
  13. miałam go i byłam bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  14. Dużo osób pisze, że strasznie podrażnia :(( Ja go mam w zapasach i boję się wyjąć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może u Ciebie nie wywoła takiego efektu, obyś była bardziej zadowolona :)

      Usuń
  15. Ojej a tyle osób go chwali ze sama myślałam żeby go kupić :/ mam wrażliwe oczy więc chyba jednak odpuszczę ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałam kupić dokładnie ten płyn z Bielendy, ale zobaczyłam nowy dwufazowy płyn z Garniera i to właśnie jego włożyłam do koszyka :-) Zaczęłam go używać i póki co jestem zachwycona :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może w przyszłym tygodniu się za nim rozejrzę :)

      Usuń
  17. Bardzo szkoda, że podrażnia...
    Ja przerzuciłam się na micele i już nie stosuję osobnego produktu do oczu i osobnego do reszty twarzy...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jedyny dwufazowiec z jakim miałam styczność (i który zalega mi w łazience) to ten z Nivea. Niestety podrażnia mi oczy i ta tłusta warstwa :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nie przepadam za dwufazówkami Bielendy ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam i była to tragediaaa :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie polecę Ci żadnego bo nie jestem miłośniczką płynów dwufazowych :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem miłośniczką Mixy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak u Ciebie piecze, to u mnie będzie z pewnościa. Dobrze, że trafiłam na tą recenzję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja mam jedną dwufazówkę z Loreal dostałam jako gratis do jakichś zakupów i tak sobie leży już ze 3 miesiące. Może kiedyś zużyję awaryjne, ale ogólnie nie przepadam, oczy zwykle zmywam micelem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety micele nie radzą sobie z wodoodpornym tuszem.

      Usuń
  25. Miałam go, ale jeszcze w poprzednim opakowaniu i bardzo go lubiłam...może razem ze zmianą opakowania pozmieniali formułę/skład itp...

    OdpowiedzUsuń
  26. właściwie cały czas używam dwufazowej ziaji i jakoś nie eksperymentuje ;-) tego nie miałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. kilka dni temu kupiła z płyn z tej serii tylko, ze z bawełną. Testowałam już go raz i jak na razie sie sprawdza. Zobaczymy jak będzie potem ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. A to gagatek :) Ja wolę mleczka (wiem, ze jestem w mniejszości :) miałam kiedyś dwufazówkę z Ziaji i tez mi nie pasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja jestem wierna płynowi dwufazowemu Delia. Mam wrażliwe oczy, a on ich nie podrażnia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam dokładnie to samo po tym płynie - oczy szczypały i piekły.....
    Lepiej się u mnie sprawdziła dwufazówka z ziai, ale później z niej zrezygnowałam na rzecz płynu micelarnego - oliwkowego także z ziai, który na początku był super, a później zaczął również podrażniać oczy.
    Teraz jestem zadowolona z micela Garnier, również w kwestii demakijażu oczu.

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie się sprawdza jako tako - mocniej trzymającego się tuszu staram nim nie ruszać, bo powoduje łzawienie, ale poza tym nie jest aż tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam od niedawna i u mnie całkiem fajnie się sprawdza. :)

    OdpowiedzUsuń