Grudzień to zawsze miesiąc gdzie czas ucieka mi przez palce. Ciągle coś: praca, zakupy, sprzątanie, lepienie pierogów, chorowanie i takim sposobem już niedługo Święta. Dlatego na blogowanie ciężko jest mi znaleźć czas ale po kilku dniach powolnego pisania pojawia się dzisiaj Listopadowy Projekt Denko.
Jak widać po zdjęciu nie ma tego aż tak dużo, nawet do 20 nie dobiłam. Ale plus tego taki, że jest mniej do opisywania :)
1. BioIQ - Hair & Body 2in1
Szczerze mówiąc to nie zachwycił mnie ten produkt choć był ok. Dobrze się pienił przy obu zastosowaniach. Jako żel pod prysznic brakowało mi w nim ładnego zapachu, który uprzyjemniałby mycie. Za to jako szampon miałam wrażenie, że zostawia włosy niemiłe w dotyku i konieczna była po nim jakaś maska. Jest to jednak dobra opcja na wyjazdy kiedy chcemy zredukować liczbę zabieranych produktów ale raczej NIE KUPIĘ.
2. Pliva Fem F - Żel do higieny intymnej
Dostępny w aptekach, wygodne opakowanie, dobrze się pieni i odświeża. Polecany do stosowania w przypadku infekcji intymnych więc nie wyrządził mi żadnej krzywdy. MOŻE KUPIĘ
3. Avon - Żel pod prysznic Pure Oasis Green Tea & Mint
Miał bardzo fajny, świeży zapach z nutką mięty ale na szczęście nie chłodził. Dobrze się pieni i nie wysusza skóry. Duża pojemność przez co starczył na dość długo. Warto kupować na promocjach, wtedy najbardziej się opłaca. MOŻE KUPIĘ
4. Isana - Mydło w płynie z wyciągiem z rabarbaru
Limitowana, wiosenna edycja o zapachu rabarbaru. Zapach przyjemny, spełniało swoją rolę nie przesuszając przy tym rąk. Kolejną wersję już KUPIŁAM.
5. Sylveco - Hibiskusowy tonik do twarzy <recenzja>
Miał
ciekawą konsystencję, żelową ale jednak rzadką i dość płynną. Odświeżał
twarz i lekko nawilżał ale nie do końca nadaje się do oczyszczania
twarzy np. z resztek makijażu dlatego lepiej się sprawdzał rano. MOŻE KUPIĘ
6. Pat & Rub - Balsam do ciała Rewitalizujący Żurawina i Cytryna
Opakowanie
bardzo wygodne w użytkowaniu i higieniczne (pompka typu airless). Miał lekką
konsystencję, szybko się wchłaniał i nie zostawił po sobie
nieprzyjemnej warstwy na skórze. Nawilżenie dla mnie wystarczające.
Ładny zapach żurawinowo-cytrynowy, nie kojarzył mi się z odświeżaczem do
toalet :) Obecnie kosmetyki Pat & Rub dostępne są w nowej wersji
ale MOŻE KUPIĘ
7. Wellness & Beauty - Peeling do ciała <recenzja>
To druga wersja peelingu tej marki jaką używałam, pierwsza to Oliwa z Oliwek i Zielona Herbata do której jest podlinkowana recenzja. Produkt godny uwagi. Dobrze radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka i wygładzaniem. Do tego zawartość olejków nawilża a przyjemny zapach zachęca do sięgania po niego regularnie. KUPIĘ
8. Yves Rocher - Olejek do kąpieli Spicy Vanilla
Produkt z zeszłorocznej, świątecznej edycji dopiero teraz doczekał się wyciągnięcia z szafy. Miał ładny waniliowy zapach, dość dobrze wyczuwalny. Piany nie robił ale woda robiła się bardziej "mleczna" i zostawiał delikatnie tłustawą warstewkę na skórze. Miał dość wysoką cenę ale jak to w YR można trafić na fajne promocje. Ze względu na dostępność NIE KUPIĘ.
9. Organique - Puder do kąpieli Malina
Puder barwi wodę (w tym wypadku na różowo) ale nie wytwarza przy tym piany. Zapach delikatny ale wyczuwalny. Minusem jest tylko konieczność dokładnego spłukania wanny bo u mnie trochę osadziło się na jej ściankach. MOŻE KUPIĘ
10. Douglas Home Spa - Musująca tabletka do kąpieli Beauty of Hawaii
11. Yves Rocher - Musująca tabletka do kąpieli Almond Orange Blossom
Obie delikatnie pachniały ale ta z Douglasa była odrobinę mocniej wyczuwalna. Woda trochę się barwi, robi się mniej przejrzysta ale piany z nich za bardzo nie było. MOŻE KUPIĘ
12. For Every Body - Świeca zapachowa Fresh Fruit Salad
Ładny, świeży zapach mieszanki owoców. Był wyczuwalny w pokoju ale robił raczej za nienachalne tło. Miał dwa knoty więc nie sprawiała większych problemów przy paleniu poza kopceniem, co zresztą widać po słoju. MOŻE KUPIĘ
Bardzo lubię ten zapach. Jest słodko-owocowy, świeży i lekki. Nadaje się zarówno na gorące dni jak i na chłodne wieczory gdy chcemy przywrócić trochę letnich wspomnień. Nie przytłacza ale dobrze go czuć w pomieszczeniu. Mam go już w dużym słoju więc KUPIŁAM.
14. Heart & Home - Mediterranean Fig
Palony jako świeczka słabo pachniał dlatego wrzucałam go do kominka jak wosk. Wtedy zapach był bardziej wyczuwalny, pachniał słodką figi. Jednaj zostanę przy innych firmach i po wypaleniu tego co mam więcej NIE KUPIĘ.
15. Carea - Płatki kosmetyczne
Stały bywalec. KUPIĘ
16. Cleanic - Chusteczki do higieny intymnej
17. Cleanic - Chusteczki do demakijażu
Obie wersje spełniały swoją rolę i nie zaszkodziły w żaden sposób. MOŻE KUPIĘ
Podsumowanie: Nie było w tym miesiącu najlepiej jeśli chodzi o ilość ale w sumie jak byłam chora to nie chciało mi się za bardzo używać przeróżnych kosmetyków więc ograniczałam się do minimum.
A Wam jak poszło w listopadzie zużywanie? Bo pewnie wszyscy już opublikowali swoje denka poza mną :)