Właśnie dzisiaj zużyłam do końca krem AA, Technologia Wieku 18+, Pielęgnacja Młodości - Krem nawilżająco-rozświetlający na dzień i noc, więc kilka słów o nim musi się pojawić. A że to było moje drugie opakowanie więc łatwo się domyślić, że jestem z niego zadowolona.
Produkt powszechnie dostępny za ok. 20zł, ja go kupiłam taniej na promocji ale nie pamiętam już dokładnej ceny. Pojemność to standardowo 50ml, jest wydajny i ma przyjemny zapach. Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Idealnie nadaje się pod makijaż, zarówno pod podkład jak i pod sam puder. Podczas nakładania go na twarz czuć jakby delikatne mrowienie/szczypanie, ale jest to krótkotrwałe i nie jest nieprzyjemne, raczej utwierdza mnie w przekonaniu, ze krem działa. Nawilżenie jest wyczuwalne ale na noc czasami jednak stosowałam bardziej tłuste kremy. Efekt rozświetlający jest bardzo subtelny, nie widać żadnych drobinek na twarzy. Nawet na początku myślałam, że ich wcale nie ma, jednak po nałożeniu na rękę i przyglądaniu z bliska dojrzałam maleńkie świecące punkciki :) Mam mieszaną cerę, ze skłonnością do wyskakujących niespodzianek, ten krem nie pogorszył jej stanu co dla mnie jest bardzo na plus. Na lato jednak go odstawiłam i wybierałam kremy chociaż z niskim filtrem bo ten nie ma go wcale. Ale jak skończę resztę pootwieranych kremów to ten pewnie wróci do mojej kosmetyczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz